Eryk Pomorski
ERYK POMORSKI Z ŁASKI BOGA I Z WOLI MARGRETE… - cz.I
„A co może kobieta w czasach, kiedy kobiety nic nie mogą?
Okazuje się, że wszystko.”
Jan Wołucki
W każdym tekście, który piszę, jestem ja – Krystyna Różańska. Są w nich emocje, myśli, uczucia, sądy, pytania, wątpliwości. Może tak ma być. Może nie potrafię inaczej. Może z miłości do siebie? … - Nie zawsze zastanawiałam się nad tym ... Kto powiedział, że aby kochać ludzi, najpierw pokochaj siebie? Piszę z potrzeby duszy – dla siebie i innych. Na stronach instytucji, o którą walczę od lat, są teksty o książkach. Wiele z nich wybieram właśnie z półek miejskiej biblioteki. I wstyd mi, że w Królewskim Mieście znajduje się ona w dawnym baraku!
Często zerkam na opracowania regionalne. Lubię poznawać historię mojej Małej Ojczyzny. Pomorza.
Od dawna zbierałam się do napisania o książce Jana Wołuckiego „Eryk Pomorski z łaski Boga i z woli Margrete...” (Wydanie I. Gdańsk 2017, Wydawnictwo WIMANA) w czerwonej okładce na której: Pomnik Eryka Pomorskiego w Helsingør, dłuta Einara Utzon - Franka ; fotografia wykonana przez autora książki. Tam w Helsingør, dzięki naszemu księciu Bogusławowi / Erykowi stanął zamek budowany na wzór darłowskiego, ponoć tylko pięciokrotnie większy! A w nim William Szekspir umieścił akcję „Hamleta”(?!) O!
Leszek Walkiewicz niedawno wspomniał mi, że przed darłowskim zamkiem powinna zaistnieć tablica podobna tej przed zamkiem w Danii informującej o tej historii. To może powinien zawnioskować o to, będąc nie tylko znawcą Eryka, ale też członkiem Rady Muzeum - Zamku Książąt Pomorskich w Darłowie.
Jan Wołucki zamieszkały w Danii, propagator wiedzy historycznej, dotyczącej normańsko – słowiańskich / skandynawsko – polskich stosunków na przestrzeni wieków, jest m.in. autorem książek: „Gdańsk: duńskie karty historii” (2000), „Wiking a sprawa polska” (2005), a także przekładów: „Saga o wikingach z Jom” (2011), „Gesta Danorum”, „Kronika Danii” (2014).
„Eryk Pomorski z łaski Boga i z woli Margrete ...” to pierwsza w Polsce tak pełna monografia poświęcona urodzonemu i pochowanemu w Darłowie Księciu Bogusławowi z rodu Gryfitów, który przyjąwszy imię Eryk został królem Danii, Norwegii i Szwecji. Autor napisał, że groby królewskie w Polsce znajdują się nie tylko w Krakowie czy Poznaniu – odwiedzając je warto przybyć również do Królewskiego Miasta Darłowa, by oddać hołd wielkiemu Pomorzaninowi. W darłowskim Kościele Mariackim z połowy XIV wieku, w bocznej nawie znajduje się sarkofag Eryka. Nie zawsze tak było … Kiedy w 1966 roku brałam ślub w tej świątyni był zwyczaj, że po zaślubinach młoda para miała przejść piękną, metalową bramą za główny ołtarz i przy grobowcu króla pocałować się. Właśnie tam stał przez lata …
Wcześniej sarkofagi były w kryptach, od 1975 roku w kaplicy przy frontowym wejściu do świątyni, nazwanej również Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej. Matki Jedności. Czy brama przez którą widać mauzoleum to ta przez którą przechodziłam po ślubie?
Pamięć o Eryku w Polsce nie jest na miarę jego znaczenia historycznego. Nie wszyscy wiedzą, że pierwszy król całej zjednoczonej unią Skandynawii, urodził się na darłowskim zamku i spoczywa w tutejszym kościele, w którym można prześledzić historię Pomorza i Darłowa i szkoda, że o niej nie można opowiadać przewodnikom wewnątrz, od wiosny 2022 roku, od chwili gdy wyremontowano kaplicę adoracyjną …
W nawie bocznej od strony lapidarium, wyjątkowego miejsca pamięci, na ścianie w której ciężkie, drewniane drzwi do kaplicy jeszcze w ubiegłym wieku zawieszono malowidło z wizerunkiem Matki Boskiej co czuwa nad Pomorzem i obrazami, które opowiadają dzieje Darłowa i kościoła. A wszystko to za sprawą proboszcza o. Janusza Jędryszka. Ale od obecnego proboszcza usłyszałam, że będzie chyba musiał malowidło przenieść … Ale gdzie? A może zniknie, tak jak przed laty drzewko oliwne i tablica przy pomniku przyrody - przy dębie posadzonym w 1817 roku na 300-lecie Reformacji i nazwanym „Dębem Marcina Lutra”. Upomniałam się o nią jako radna na Komisji Edukacji, Kultury, Turystyki i Sesji Rady Miasta – i co? I nic … Za to postawiono inne tablice – informujące, że w świątyni „Strefa ciszy”. Zastanawiam się dlaczego zaciera się to, co uczynił poprzednik i dlaczego mam milczeć? Staję teraz przy malowidle jak przy „ścianie płaczu” - czy boję się aby mnie nie wyklęto? …I lapidarium zaniedbane … - dlaczego? Aby to powiedzieć zainspirował mnie autor książki „Eryk Pomorski z łaski Boga i z woli Margrete...” - We wstępie napisał: „A co może kobieta w czasach, kiedy kobiety nic nie mogą? Okazuje się, że wszystko”. Wypowiedź dotyczy królowej Margrete, która stała się najwybitniejszym politykiem Skandynawii. Politykiem skutecznym, który osiągnął sukces na skalę niespotykaną od czasów wikingów. I to właśnie o niej, Unii Kalmarskiej, Eryku ta książka. Szerzej napiszę o tym w następnych częściach. Wrócę z tymi historiami tak jak Elżbieta Cherezińska wróciła do Sydonii von Bork, do czasów polowania na czarownice … Co się zmieniło w XXI wieku? Od poety Stanisława Misakowskiego, autora „Sydonii” – poematu historycznego, już w ubiegłym wieku usłyszałam, że na wszystkie moje pytania odpowie życie…
Książki są moim życiem. Tą polecam.
Krystyna Różańska.