"Gucci. Prawdziwa historia dynastii sukcesu".
"Nazywam się Patrizia Gucci. Przedsiębiorstwo noszące nazwę od tego nazwiska założył we Florencji mój pradziadek Guccio Gucci na początku ubiegłego wieku i była to wówczas mała manufaktura. Obecnie jest to firma międzynarodowa, ale nie ma już ona związku z rodziną Guccich. (...)"
To fragment znajdujący się we wstępie do książki "Gucci. Prawdziwa historia dynastii sukcesu". Za nim jest rysunek "Drzewa genealogicznego" w torebce. Książka w złotej okładce. Otwieram jak szkatułkę... Na obwolucie widzę portret autorki.
Historię rodziny zaczyna opowiadać od straty ojca Paolo. To wspomnienie jest wciąż żywe w jej pamięci. Budzi głęboki ból. Relacje między ojcem a córką... Poruszyła tym i moje struny...
Patrizia należy do czwartego pokolenia rodu. Po opuszczeniu firmy w 1992 roku rozpoczęła swoją własną działalność jako niezależna projektantka mody, dekoratorka wnętrz, pisarka i malarka.
Jest członkinią i ambasadorką fundacji „Non Violence Project" promującej pokój na świecie!
W zakończeniu książki podsumowała - "Na moje życie składa się część historii naszej firmy i to, co przez lata produkowała. Tego nikt mi nie odbierze. Jestem dumna z bycia jedną z Gucci".
A ja - czytelniczką znanych ludzi. Dzięki niej weszłam w wielki świat Biznesu, złotych fanaberii, Polityki.
Każdy z nas dziedziczy jakąś schedę - chwyciłam się zdań tej niezwykłej kobiety - "Pragnę, żeby pamięć o historii mojej rodziny pozostała w świadomości ludzi na długie lata." Mam podobne pragnienia, chociaż związane z zupełnie innym światem.
W rozdziale "Przeszłość stanowi tło dla teraźniejszości" - zapisała, że ślady odciśnięte przez jej rodzinę, związane z etosem pracy, zaważyły na jej wyborach. O tym, że w przeszłości każdą rzecz osiągała dzięki wielkiemu wysiłkowi i determinacji, ponieważ jej przodkowie nauczyli ją, że upór, lojalność, stanowczość i miłość powinny być widoczne w każdym, nawet najmniejszym działaniu. O tym jak zaczynała na nowo układać swoje życie, odnajdywać swoją drogę po stratach... O tym jak przyszedł jej do głowy pomysł napisania książki "Singielka sama, ale nie samotna". Opowiedziała w niej o swoim doświadczeniu bycia kobietą... I o tym mogłabym pisać w nieskończoność, ale zakończę zdaniem Patrici Gucci "Prawdziwa wolność może narodzić się tylko wewnątrz nas". Dzięki książkom też!
Krystyna Różańska